sobota, 23 stycznia 2016

Misiowy ortopeda i wizyta u misiowej rehabilitantki

Kochani, ostatnie dni spędziłam na odwiedzinach u misiowych specjalistów-ortopedy oraz misiowej rehabilitantki.

***

 Na pierwszy ogień poszedł misiowy ortopeda -prof. Jóźwiak. Profesor zalecił zrobienie RTG bioderek, na którym na szczęście nie wyszły żadne niepokojących zmiany. Co więcej misiowy ortopeda powiedział, iż za jakiś, ze względu na ciągłe ustawienie misiowych stópek w pośredniej pozycji końsko-szpotawej, czekać mnie będzie kolejna OPERACJA...i to obu operacja obu misiowych stópek.

Profesor zalecił kontynuowanie misiowej rehabilitacji, ćwiczenie misiowego stania oraz nauki misiowego chodu- również przy balkoniku. Profesor pochwalił mnie za misiowe postępy i powiedział, że jest "wysoce zaskoczony tym, co udało mi się osiągnąć... "

 ***

Kochani Misiowi Przyjaciele!!!

To głównie dzięki Wam mogę intensywnie ćwiczyć pod okiem misiowego ortopedy i misiowej rehabilitantki, robiąc postępy o jakich nawet nie śniło się misiowym rodzicom...

Za to wszystko z całego serducha Wam DZIĘKUJEMY!!!
 ***




*
W piątek razem z ciocią Anią oraz misiowymi rodzicami wybraliśmy się do misiowej rehabilitantki-cioci Magdy do Krobi. Ciocia pochwaliła mnie za misiowe postępy oraz potwierdziła słowa misiowego ortopedy- iż, jeśli mam chodzić, operacja na misiowe stópki będzie niestety konieczna. Ciocia Magda zaleciła misiowe masaże, stanie w misiowym pionizatorze, kontynuowanie nauki misiowego wstawania- z klęczenia do stania, naukę misiowego chodu oraz ćwiczenie płynnego misiowego raczkowania. Ehh...dużo tego...ale co tam! Kto da radę jak nie ja?




















***
Weekend w misiowym domku to czas raczkowania, ćwiczenia misiowej równowagi oraz stania w misiowym pionizatorze. Weekend, to również czas, kiedy misiowi rodzice mogą się  skoncentrować się na Metodzie Krakowskiej oraz ze spokojem przewałkować program zalecony przez misiową logopedę. 
Ten weekend, misiowa mama poświęciła się jej całkowicie, wybierając się na warsztaty praktyczne z Metody Krakowskiej, organizowane przez misiową logopedę- dr. Magdę Rutkiewicz-Hanczewską z poznańskiego Fazeonu.
Na warsztatach misiowa mama powtórzyła sobie całą istotę misiowych ćwiczeń logopedycznych, służących wspomaganiu misiowej nauki mowy.

***
Kochani Misiowi Przyjaciele!!!

Małymi kroczkami zbliża się czas rozliczania PIT-u za 2015 rok. Dlatego też z całego serca proszę Was o pomoc i wsparcie. Pomoc w walce o moją SAMODZIELNOŚĆ !!!
Proszę Waz o przekazanie mi swojego 1% PODATKU...i choć to tylko 1% to tak DUŻO może.



Aby przekazać Basi 1% należy w rozliczeniu rocznym PIT w części „WNIOSEK O PRZEKAZANIE 1% PODATKU NALEŻNEGO NA RZECZ OPP" wpisać:
1. Numer Krajowego Rejestru Sądowego Fundacji "Potrafię Pomóc" (KRS):  

0000303590

2. Wnioskowaną kwotę podatku, nie wyższą niż 1% należnego podatku (po zaokrągleniu do pełnych dziesiątek groszy w dół).

3. W części "INFORMACJE UZUPEŁNIAJĄCE" w rubryce "Cel szczegółowy 1%":

240-211 Barbara Ożga


 Zaznaczając rubrykę "Wyrażam zgodę", otrzymacie specjalne podziękowania od fundacji. Na stronie fundacji możecie pobrać darmowy program do wypełniania deklaracji PIT : http://potrafiepomoc.org.pl

DZIĘKUJEMY Wszystkim za okazane wsparcie! ! !

 


Zebrane z Waszą pomocą środki posłużą na pokrycie kosztów profesjonalnej rehabilitacji ruchowej, terapii logopedycznej, turnusów rehabilitacyjnych, zakup pomocy ortopedycznych (ortezy, szyny ortopedyczne, specjalistyczny wózek) oraz terapii aminokwasami.  
 

sobota, 9 stycznia 2016

Misiowe Święta i Noworoczne Misiowe Życzenia

***
Święta, Święta i po Świętach...tak zwykła mawiać misiowa mama...i rzeczywiście, może troszkę w tym prawdy jest....ale co tam! Małe Misie lubią święta, zwłaszcza Bożego Narodzenia...z kutią na wigilijnym stole, z pierniczkami na misiowej choince, z całą rodziną łamiącą się opłatkiem, z misiowymi dziadkami- właśnie tak Mała Misia wyobraża sobie Święta i właśnie tak, je w tym roku spędziła...


 ***
Wigilię i Święta Bożego Narodzenia Mała Misia spędziła w tym roku na Podkarpaciu- w Hucie Komorowskiej- rodzinnej miejscowości misiowej mamy. Oczywiście była śliczna choinka, pod którą Święty Mikołaj zostawił masę misiowych prezentów!!!





 *
 Dziękujemy wszystkim "Pomocnikom Świętego Mikołaja" za misiowe prezenty...śliczne książeczki, lalkę, kotka, śliczne sukienki i inne misiowe cudeńka!!!
*
Misiowe Święta nie mogły się obyć od odwiedzin całej misiowej rodzinki z ciocią Broncią na czele- jako seniorką misiowego rodu.

Śpiewamy tak i śpiewamy...aż nam w gardłach zaschło!
Hmm... że może coś mocniejszego?
Fee... Ja tam wolę misiowy miodek.


W sumie nawet o miodku nie mam co marzyć...ehh..ta dieta!
 ***
Misiowe Święta nie mogły się też obyć, bez poznawania bliższego i dalszego kuzynostwa- nowych członków misiowej rodzinki.

Cześć mały, dasz mi namiary na swojego fryzjera??
Mama, powiedz mu, że ja tylko żartowałam...
Dobra, zrozumiał :D
 ***
Zaraz po misiowych Świętach pojechałam z rodzicami do Krzeszowa- do rodzinnego domu drugiej misiowej Babci i cioci, gdzie czekały na mnie kolejne misiowe prezenty, piękna choinka, piesek oraz wiele innych misiowych atrakcji...












 
***

Kochani dziadkowie, kochane ciocie- dziękujemy za gościnę, opiekę, pyszne jedzonko oraz śliczne misiowe prezenty!!!

***
W tym roku święta misiowej rodzince minęły bardzo, ale to bardzo szybko. Zanim się oglądnęliśmy, już trzeba było wracać do Poznania.
Niestety, w trakcie misiowego powrotu do domku okazało się, że dostałam zapalenia spojówek i  nie mogłam wrócić do misiowego przedszkola. Niedługo po tym, rozchorował się misiowy tato i misiowi rodzice wprowadzili mi profilaktyczne misiowe inhalacje. 



 


















...a trzy dni temu zaczęłam gorączkować i rodzice musieli zostawić mnie z ciocią Anią w misiowym domku. Na szczęście okazało się, że misiowa gorączka spowodowana była misiowym ząbkowaniem, a dokładniej wyżynaniem się dolnej misiowej piątki.  Ehh...Niech już wychodzą te misiowe zębolki, abym w końcu mogła nauczyć się gryźć jak przystało na dużą 3 letnią misiową pannicę!
***
Kochani Misiowi Przyjaciele!!!

 W Nowym, 2016 Roku pragnijcie przyjąć od nas najserdeczniejsze misiowe życzenia:

***
...w Nowym Roku życzymy Wam jeszcze dużo MIŁOŚCI oraz samych miłych niespodzianek-takich jaka poniższa, która spotkała misiową mamę przy robieniu noworocznego obiadku:


Wasza Mała Misia (Poznańska Pyra) z rodzicami