wtorek, 18 grudnia 2018

Misiowe Życzenia z okazji Świąt Bożego Narodzenia

Kochani Misiowi Przyjaciele!!!

Z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia pragniemy złożyć Wam wszystkim życzenia zdrowych, radosnych, spokojnych Świąt Bożego Narodzenia spędzonych w rodzinnym gronie oraz wszystkiego dobrego w Nowym 2019 Roku.
 *
 *
Pragniemy podziękować Wam za pomoc, wsparcie, za pamięć....za 1% podatku-który z roku na rok wspiera Basi rehabilitację. 
DZIĘKUJEMY Wam za to, że jesteście Basi Świętymi Mikołajami.
 * 
 *
W Nowym 2019 Roku pragniemy życzyć Wam dużo zdrowia, miłości, wiary i wytrwałości. 
Jeśli TO będzie- będziemy w stanie zdziałać rzeczy NIEMOŻLIWE!
Tego Wam... i sobie życzymy

Misiowa Rodzinka (Basia, Ola, Agnieszka i Paweł Ożga)
*
*

niedziela, 9 grudnia 2018

Podziękowanie za 1 % podatku dla Basi Ożgi-Małej Misi

Kochani Misiowi Przyjaciele!!!

Jakiś czas temu otrzymaliśmy informację o kwocie zebranej w ramach 1% podatku która wpłynęła na konto fundacji Potrafię Pomóc. Pragniemy z całego serca podziękować Wszystkim osobom, które zdecydowały się przekazać Basi swój 1 % podatku

Basia w tym roku zrobiła duże postępy- zaczęła samodzielnie pić z kubeczka, zaczęła wypowiadać coraz więcej słów ("Tak", "Nie", "Ola", "Ala", "Ula","Lala", Bobo"), zaczeła samodzielnie wstawać ze swojego krzesełka oraz coraz pewniej chodzić. Nie byłoby to możliwe, bez Was- bez Waszego wsparcia dzięki któremu Basia mogła mieć regularne zajęcia z fizjoterapeutą (zajęciach rehabilitacji w wodzie), logopedą oraz mogła ćwiczyć jazdę na rowerku rehabilitacyjnym.

W przyszłym roku czeka na Basię również wiele wyzwań-kontynuacja nauki mowy Metodą Krakowską, kontynuacja ćwiczeń rehabilitacji w wodzie, kontynuacja nauki samodzielnego jedzenia, uczestnictwo Basi w dwóch turnusach logopedycznych (po raz pierwszy w życiu!!!), kontynuacja nauki kontrolowania potrzeb fizjologicznych oraz wiele innych....jak choćby nauka opiekowania się młodszą siostrą:)


*

Kochani Misiowi Przyjaciele!!!

Z całego serca pragniemy podziękować Wam za pomoc, wsparcie i za to, że PAMIĘTACIE o Basi. 
Dziękujemy Wam za to, że dzięki Wam Basia ma szansę na normalne życie- na SAMODZIELNOŚĆ.
Dziękujemy za Wasze ogromne serca i za Wasz wkład w Basi rehabilitację.
Już dziś pragniemy Was poprosić.....pamiętajcie o Basi za rok!!!

  Z całego serca- DZIĘKUJEMY!!! 

Agnieszka i Paweł Ożga - Misiowi Rodzice :O)

poniedziałek, 8 października 2018

Misiowe postępy

Kochani!!!
Dwa tygodnie temu odwiedziłam w Krobi moją misiową rehabilitantkę-ciocię Magdę. Ciocia powiedziała, że chodzę coraz ładniej. Zwróciła jednak uwagę na pewne partie mięśni, które nadal wymagają misiowych ćwiczeń. Ciocia Magda zaleciła kontynuacje basenu (2 razy w tygodniu) oraz jazdę na rowerku rehabilitacyjnym- na zmianę z ćwiczeniami misiowego chodzenia. 

Co więcej, ciocia zaleciła ćwiczenie wstawania z misiowego krzesełka...i tu .....UWAGA!!!
Po kilku próbach...zaczęłam sama wstawać z krzesełka!!!
Aaaa!!!
Takie misiowe postępy zaraz po 6 misiowych urodzinach!!! :D


*
Misiowa rehabilitacja ruchowa to nie wszystko. Misiowi rodzice ostatnie dni walczą z misiową pieluchą i uczą mnie sikania na toalecie. Regularność jest podstawą sukcesu, dlatego misiowi rodzice mają nadzieję, iż powoli...powoli..... nauczę się kontrolowania misiowych potrzeb fizjologicznych. 

Prędzej mi grzywa na głowie wyrośnie...
O kurczak...chyba wyrosła!!!
No dobra, to może i nauczę się sikać na toalecie....ale teraz proszę mi to ściągnąć!!!

*
W zeszłym tygodniu odwiedziłam też misiowego okulistę i dostałam receptę na nowe -"ciut" mocniejsze misiowe okulary. Misiowy okulista powiedziała, iż zez wydaje się lekko zmniejszać i mam zalecenie kontynuowanie zaklejania oka plastrem korekcyjnym.
*
Prawie 3 tygodnie temu odwiedziłam też Centrum Metody Krakowskiej gdzie miałam przeprowadzoną diagnozę logopedyczną. Teraz czekam na opinię i zalecenia do terapii metodą Krakowską, którą rodzice dalej chcą mnie prowadzić. Misiowa mama od dłuższego już czasu szuka terapeuty, który pracowałby ze mną w domu. Miejmy nadzieję, iż już niedługo takiego  znajdzie i będę miała w końcu regularną terapię logopedyczną, pod kątem nauki mowy.
Trzymajcie za mnie kciuki!!!
:O) 

***
Oczywiście, pomimo iż mówię jedynie klika słów, to komunikuję się z rodzicami za pomocą słów "tak" i "nie" oraz kliku gestów z komunikacji alternatywnej. 
Jakich? Możecie je obejrzeć na poniższym filmiku :)


niedziela, 7 października 2018

6 Misiowe Urodzinki

Kochani Misiowi Przyjaciele!!!

Tydzień temu obchodziłam swoje 6 misiowe urodzinki. Kto by pomyślał, że jestem już taka duża :D
W tym roku misiowe święto obchodziliśmy w sposób wyjątkowy. Świętowaliśmy bowiem nie jeden- a dwa dni!!! 
*
28 września, w dzień misiowych urodzin najpierw jadłam misiowego torta w przedszkolu, a później- wieczorem -świętowałam razem z całą misiową rodziną. Było SUPER:)
Na moje urodzinki przyjechała nawet misiowa babcia z dziadkiem oraz misiowi wujkowie i ciocie...




***

29 września misiowym rodzicom udało się zorganizować drugie - główne misiowe przyjęcie urodzinowe -dla misiowych znajomych.
Pierwsze, tak ważne dla Basi przyjęcie urodzinowe po powrocie do Krakowa.

*
Kochani Misiowi Przyjaciele!!! 

Z całego serca pragniemy Wam podziękować że byliście z nami w tym szczególnym dniu. Dziękujemy w imieniu naszej Basi za obecność, dobre słowa i Wasze wsparcie.
Dziękujemy że jesteście z nami i zawsze możemy na Was liczyć!!!
Basia z Rodzicami :O)
***





***
Jak na małą intelektualistkę przystało dostałam od Was całe mnóstwo ślicznych misiowych prezentów- książeczek oraz kolorowanek z naklejkami z których się bardzo ale to bardzo się ucieszyłam :O)
Teraz misiowi rodzice nie mają wyjścia- będą musieli czytać mi książeczki w chłodne jesienne wieczory.
Dziękuję Wszystkim za super prezenty- wszystkie trafione!!!
Jesteście Kochani :) 

sobota, 22 września 2018

Wyjazd nam morze...czyli wakacje z misiowym tatą

W tym roku misiowy tato zabrał mnie na mini wakacje nad polskie morze... i to pociągiem!!! Była to moja pierwsza w życiu podróż pociągiem, dlatego misiowy wyjazd był tak wyjątkowy.
Misiowa mama z Olką zostały w domu ...a my spacerowaliśmy nad morzem, zajadaliśmy się goframi i wdychaliśmy nadmorski jod. Było super!!!

A oto misiowa fotorelacja:
Ha ha...I niby tym mamy jechać?
Sweet focia w Pendolino musi być!! :D
Trochę literatury nie zaszkodzi


Widok z misiowego okna :P
Dojechałam!!!
Dietetycznie.... czyli bez bitej śmietany :P








Truneczek na statku...żeby było co zwracać
 




















Żaden ze mnie mors...głębiej nie wchodzę!!!
Sweet foci nie będzie




Misiowy raj


Kto by pomyślał, że nad morzem też mają huśtawki:P



Wizyta w oceanarium, czyli najlepsza atrakcja misiowego wyjazdu
Wracamy....<Obrażona minka>
:O)

wtorek, 11 września 2018

SLEEP WARS...czyli misiowe zmagania z aparatem CPAP

 ***
Kochani Misiowi Przyjaciele!!!

W lipcu byłam w Rabce Zdrój na kolejnym badaniu snu, tym razem przeprowadzonym w specjalnym aparacie CPAP. Aparat ma wspomagać misiowe oddychanie podczas snu. Oczywiście po założeniu aparatu i po poprzypinaniu wszystkich kabli w nocy podczas badania w ogóle nie chciałam spać. Spałam zaledwie 2 godziny. Pomimo tego wyniki badania pokazały, iż aparat CPAP pomaga na misiowe bezdechy. Aparat został mi wypożyczony do domu z zaleceniem codziennego stosowania.

...a oto kilka zdjęć już po badaniu:



 ***

Teraz, przez ostatnie tygodnie, ba! ...już miesiące! zmagam się z misiowym aparatem na bezdechy....albo raczej  z misiowym tatą próbującym przekonać mnie do niego. 
Od 3 miesięcy, co noc, misowy tato uruchamia na noc aparat CPAP. Oczywiście najpierw czeka aż zasnę.... a potem szybko zakłada mi specjalną maskę. Niestety, zazwyczaj po 2-3 godzinach budzę się z płaczem i misiowy tato musi mi ją ściągnąć...inaczej nie jestem w stanie z powrotem usnąć. Zresztą... kto z was chciałby co noc spać w masce przypominającej maskę do nurkowania...? 
Domyślam się, że nikt!!!


 Misiowi rodzice mają jednak nadzieję, iż powoli ...powoli....przyzwyczaję się do aparatu CPAP, który ma pomóc w kontroli misiowych bezdechów. Póki co korzystamy z wypożyczonego sprzętu, ale już niedługo będziemy musieli pomyśleć o zakupie takiego aparatu. 

*

Misiowy tato ułożył nawet "poemat" o moich zmaganiach z aparatem CPAP, który możecie obejrzeć pod TYM linkiem 

(koniecznie do oglądnięcia przez fanów Gwiezdnych Wojen).

:O)

wtorek, 12 czerwca 2018

Misiowy Dzień Dziecka

Kochani Misiowi Przyjaciele!!!

W tym roku Dzień Dziecka z misiowym domku trwał nie jeden dzień -a całe CZTERY dni!!! Pewnie spytacie: "Jak to?? Dlaczego?" 
Już Wam wyjaśniam :O)
*
DZIEŃ PIERWSZY
*
30go maja Maltańskie Przedszkole Specjalne zorganizowało wszystkim swoim podopiecznym-czyli również i mnie :D
- Dzień Dziecka w Parku Decjusza.
Pomimo tego, iż rano niezbyt się wyspałam i generalnie od samego rana cały czas byłam na "NIE", za namową misiowej mamy i cioci opiekunki z przedszkola, udało mi się skorzystać z rzeszy atrakcji jakie zafundowało nam przedszkole.
Razem z kolegami i koleżankami z grupy Pandy bawiłam się na "kocu sensorycznym" na którym wysypane było całe mnóstwo ziaren fasoli. Zrobiłam sobie kamuflaż maskujący i wypoczywałam w wojskowym namiocie:



 Siedziałam w wojskowej karetce i na motorze żandarmerii wojskowej.




 ...oraz sprawdzałam stan techniczny broni Jednostki Wojskowej "NIL":










 Było SUPER!!!
:O)
*
DZIEŃ DRUGI
*
31go razem z misiową mamą pojechałam rano na plac zabaw znajdujący się nieopodal Błoni. Po godzinie huśtania na misiowych huśtawkach, misiowa mama zabrała mnie na Krakowski Rynek.



Było SUPER:O)

*
DZIEŃ TRZECI
*
1 go czerwca misiowy tato zawiózł mnie i misiową mamę na plac zabaw gdzie znowu huśtałam się na huśtawkach przez calutką godzinę. Po godzinie huśtania pojechałyśmy na zakupy i zrobiłyśmy sobie krótki spacerek.
Po południu odwiedził mnie wujek Marcin z ciocią Martą . Dostałam od nich dwa śliczne baloniki- latającą Świnkę Peppę oraz literkę "B" jak "Basia" :D 
...o dziwo najbardziej przypadła mi jednak do gustu literka "B".



Z misiowym wujkiem i ciocią było oczywiście SUPER!!!

*
DZIEŃ CZWARTY
*
 2giego czerwca misiowa rodzinka powiększyła się o nowego członka...a raczej członkinię :D
...o 21:55 przyszła na świat moja misiowa siostra- Aleksandra Maria, 55 cm, 3,3 kg :O)

 *

 ***
P.S. Pewnie spytacie się, jak reaguję na swoją siostrę?
Na razie nie jest ona dla mnie partnerką do zabawy, także póki nie wchodzimy sobie w drogę będziemy żyć w zgodzie:P
Reaguję na nią dość obojętnie, bez większego entuzjazmu- ale gdy zapłacze (zwłaszcza w nocy) zdarza mi się już ją przedrzeźniać- i też robię "Łee"tylko z uśmiechem na twarzy. Jestem też mistrzem pokazywania "jak Ola ssie cyca misiowej mamy". 
Generalnie, jest wesoło :P