piątek, 30 marca 2018

Wielkanocne Życzenia

***
Kochani Misiowi Przyjaciele!!!

Z okazji zbliżających się Świąt Wielkanocnych pragnę życzyć Wam wszystkim zdrowych, radosnych, rodzinnych Świąt Zmartwychwstania Pańskiego smacznego jajka, mokrego Śmigusa-Dyngusa oraz wiary w niemożliwe!!!

 Wasza Mała Misia z rodzicami
 
***
 ***

niedziela, 25 marca 2018

Misiowe weekendy

***
Ostatnio misiowe weekendy mijają mi bardzo pracowicie. Jeżdżę z misiowymi rodzicami na basen na rehabilitacje w wodzie z ciocią Anią, oraz śmigam na misiowym rowerku rehabilitacyjnym.
 Dzisiaj pomimo zmiany czasu obudziłam się o 6 i już od rana szukałam sposobu na wywabienie  rodziców z misiowych łóżek. Czekając na misiowe śniadanko ćwiczyłam jogę i przeglądałam misiową prasówkę.

 
W weekendy misiowy tato nadrabia ze mną czas i robi mi super fajowe misiowe fryzury, a misiowa mama przebiera mnie za małą księżniczkę :)
























..nie wiem jak Wam, ale mi się one bardzo podobają :P



Weekend to też czas na misiowe tańce...


 ...jazdę na rowerku rehabilitacyjnym....



...oraz spacery na powietrzu ....chciałam napisać świeżym, ale nie jestem pewna czy krakowskie powietrze można uznać za "świeże";)



***
W tygodniu mam teraz nową super misiową opiekunkę-ciocię Marysię, która odbiera mnie z misiowego przedszkola, czyta mi misiowe książeczki, śpiewa ze mną, tańczy i rysuje. Innymi słowy-robi wszystko co małe misie lubią robić najbardziej.Wieczorami jeżdżę z rodzicami na misiowym rowerku rehabilitacyjnym i ćwiczę misiowe nóżki zgodnie z zaleceniami misiowej rehabilitantki.

 *
Dodatkowo nauczyłam się ostatnio nowych misiowych umiejętności- picia z kubeczka oraz mówienia "TAK" ( w misowym wydaniu "TA") oraz "NIE" (po misiowemu NIE" lub "NE").
Misiowi rodzice są bardzo dumni :P


***
Pomimo misiowych postępów rodzice mówią, że jestem małym "zbójem" i ostro ostatnio rozrabiam. Misiowym rodzicom nie podoba się po prostu moje misiowe zgrzytanie oraz plucie przy piciu z kubeczka. Na szczęście szybko dają się udobruchać i przeprosić za misiowe łobuzowanie
.... no bo kto by się złościł na takiego słodkiego misiowego łobuza :D




***

piątek, 16 marca 2018

Misiowe nowości- szpital i misiowa rehabilitacja

*** 
Kochani Misiowi Przyjaciele!!!

Wiem że ostatnio mam tyły w uaktualnianiu misiowego bloga, ale to przez fakt, iż ostatnio dużo się działo u Misiowej Rodzinki.

*
Niestety, nie udało mi się samej wyleczyć z Wstrętnego Misiowego Choróbska i wylądowałam w lutym na tydzień w szpitalu Jana Pawła II. Towarzyszył mi misiowy tata. Nie chciałam nic pić i miałam słabą saturację-innymi słowy, nie miałam innego wyjścia. Misiowa mama dojeżdżała do mnie każdego popołudnia i tak jakoś udało mi się przetrwać tydzień wśród białych szpitalnych ścian. Miałam codziennie po 3 inhalacje i piłam niedobry antybiotyk...nie mówiąc już o misiowym wenflonie, który na koniec pobytu z misiowej rączki przemieścił się na misiową stópkę...


Przez to wszystko na początku byłam obrażona na cały świat .....

 ...i pokazywałam co chwilę na wieszak z kurtkami, że chce wracać do domu (zwłaszcza kiedy przychodziła misiowa mama).
Na szczęście misiowy tato czytał mi bajeczki i włączał mi Peppe gdy tylko wychodził z sali, także w krótkim czasie humor mi się poprawił.
Poprawił mi się na tyle, że zaczęłam ćwicz misiową gimnastykę.....


...oraz rozkminiać tryby działania pilota od misiowego łóżka.

 




















Na szczęście po tygodniu wróciłam już do misiowego domku :O)

***
Dwa tygodnie temu skończyłam laseroterapię i zaczęłam ćwiczyć w misiowym przedszkolu  rehabilitacje w wodzie- wg koncepcji Hallwick.
 Raz w tygodniu mam zajęcia na basenie AGH, a mój misiowy instruktor z przedszkola twierdzi, że bardzo dobrze czuję się w wodzie...wręcz wymiatam!!!  
*
Dodatkowo od tego tygodnia mam dodatkowe zajęcia z rehabilitacji w wodzie.

***
Kochani Misiowi przyjaciele!!!

Mam też kolejną dobrą nowinę, w końcu przyszedł mój misiowy rowerek rehabilitacyjny- zakupiony w Tychach u Pana Misiarza....Huraa!! 
Koszt rowerka - 3 450 PLN
Niestety na razie trochę się jego boję i nie pałam entuzjazmem gdy misiowa mama pyta "Pojeździmy na rowerku?".
 Jednak staram się powoli przełamywać swoje misiowe opory i mam nadzieję, że już niedługo będę śmigać na nim po krakowskich Błoniach....




***
P.S. Pamiętajcie o mnie podczas rozliczania 1% podatku... 
Pamiętajcie 1% POMAGA!!!


***

niedziela, 4 marca 2018

Prośba o przekazanie 1% podatku dla Basi Ożgi- Małej Misi

***
Kochani Misiowi Przyjaciele!!!
Jak co roku również i w tym proszę Was z całego serducha o Wasz 1 % podatku, który działa cuda. Dzięki niemu mogę uczestniczyć w różnych formach rehabilitacji- rehabilitacji ruchowej, logopedycznej, aquaterapii, nauce alternatywnych form komunikacji. 
 
Dzięki 1% podatku już niedługo dotrze do mnie rower rehabilitacyjny na którym od tego tygodnia zaczynam naukę jeżdżenia i ćwiczenia misiowych nóżek. 
Dzięki Waszemu 1% podatku mam szansę na SAMODZIELNOŚĆ...
 
 Dlatego BARDZO proszę Was o pomoc i wsparcie w walce o moją SAMODZIELNOŚĆ....o Wasz 1% podatku, bez którego nie byłabym w stanie być tak intensywnie rehabilitowana i bez którego nie zrobiłabym tak dużych postępów...
... bez którego nie zaczęłabym CHODZIĆ!!!


Choć wiem, że czeka mnie jeszcze wiele godzin intensywnej rehabilitacji ruchowej, rehabilitacji w wodzie, wiele godzin rehabilitacji logopedycznej, wiele chwil zwątpienia, Wasz 1% daje mi szansę na LEPSZE JUTRO. 
Dlatego z całego serca już dziś dziękujemy Wszystkim, którzy zdecydują się przekazać 1% podatku właśnie na Basię. 
Pamiętajcie- Wasz 1% działa CUDA!!!
Mała Misia z Rodzicami (Agnieszka, Paweł i Basia Ożga)
 
***