niedziela, 10 kwietnia 2016

Misiowe okularki

Jakę mieliście pogodę w weekend? Mam nadzieję, że lepszą niż u Małej Misi.
U Małej Misi pogoda nie zachęcała do spacerów. Dzisiaj do tego baardzo zimno, pochmurnie i na domiar złego...padał deszcz. I właśnie z tego powodu musieliśmy z misiowymi rodzicami zrezygnować z naszego weekendowego popołudniowego spacerku. Ehh...
 I gdzie ta wiosna??? 



***
Jednak nie ma jednak tego złego co by na dobre nie wyszło. Przez to, że większą część weekendu spędziłam w misiowym domku, mogłam poćwiczyć chodzenie przy misiowym balkoniku.
Ostatecznie-po naradzie z misiową rehabilitantką oraz ciocią rehabilitantką z misiowego przedszkola "Bartka"- misiowi rodzice doszli do wniosku, że na razie wstrzymają się z zakupem balkonika Crocodile R82. Dlaczego? Okazuje się, iż paradoksalnie w "prostszym" typie utrzymuję lepsza postawę ciała. Pomimo, iż może "nie śmigam" w nim tak jak w "krokodylku", to na chwilę obecną, najważniejsze jest skupienie się na misiowej postawie ciała. W krokodylku będę śmigać w przedszkolu, a w domu będę ćwiczyć chodzenie za pomocą zwykłego balkonika.

No dobra...no to zaczynamy ćwiczyć chodzenie do misiowej lodówki!!

I w końcu wszystkie danonki, mleczne kanapki i serniczki będą MOJE!!!
 Dzięki uprzejmości misiowego przedszkola i cioci rehabilitantce, mogłam wypożyczyć misiowy balkonik zupełnie za darmo. Za co z całego serducha Misiowemu Przedszkolu  DZIĘ-KU-JE-MY!!!

Mała Misia z Rodzicami

***
...a zauważyliście co noszę na misiowym nosie?

I jak wyglądam?

Google, okulary okularki...misiowe okularki:o)

Wychodzi na to, że oprócz imienia po misiowej Babci odziedziczyłam też wzrok:O)
Misiowy tato stwierdził, że wyglądam jak "Kujonka".
Oj tam oj tam, tyle mam misiowych zajęć w ciągu dnia, że w sumie "łatka kujonki" wcale nie wydaje się całkiem taka całkiem oderwana od rzeczywistości:O)

A propos nauki...od przyszłego tygodnia misiowe ciocie logopedki będę przychodzić do mnie cztery razy w tygodniu...aaa!!!  TYLE nauki dla MAŁEJ Misi ...Ehh..ale kto da radę jak nie ja? W końcu 3,5 roku na karku do czegoś zobowiązuje...

No i cel jest ambitny- NAUKA MOWY.

Kochani Misiowi Przyjaciele- trzymajcie za mnie kciuki!!!



1 komentarz: