wtorek, 3 lutego 2015

"Mała Misia" Blogiem Roku 2014??!!

"Mała Misia" Blogiem Roku 2014??!!... 

Hmm... 
W sumie...
Dlaczego nie??!!!
...tak przynajmniej pomyślała Misiowa Mama, gdy babcia przypomniała jej o terminie zgłaszania blogów-na Bloga Roku 2014. Misiowa mama nie znalazła żadnego argumentu przeciw. Żadniuteńkiego misiowego argumenciku przeciw wpisaniu misiowego bloga na listę blogów biorących udział w głosowaniu na Bloga Roku 2014.
No i właśnie... 
...I zaczęło się- Wielkie Głosowanie!!! 
I co...
Zagłosujecie?
Zagłosujesz??
...a po co?!?!
W sumie i racja.
 Po co dawać misiowym rodzicom nadzieję na wypasioną nagrodę- Kultowy Fiat 500, Voucher do Apart-u i Voucher na wycieczkę;o)
Po co marnować czas na wstukiwanie sześciu cyfr w komórkę.
Po co w ogóle głosować!!!
...W końcu 1,23 zł drogą nie chodzi:o) 
Wiem wiem...Powiecie, że wolicie przelać to 1,23  zł na konto misiowej fundacji - na misiową rehabilitacje...
I tu powiem Wam, że to... SUPER pomysł!!!
Przelewajcie... 
Zaraz ...i to już!!! => na konto Misiowej Fundacji!!!
:o)

*
Jeśli jednak chcielibyście, żeby misiowy blog został Blogiem Roku 2014.
Jeśli chcielibyście sprawić ogromną radość i satysfakcję Misiowym Rodzicom.
Jeśli chcielibyście zrobić Misiowej Rodzince bezinteresowny prezent.
Jeśli chcielibyście, by dzięki Wam ktoś przeczytał historię Małej Misi... na chwilę się zatrzymał, ...pomyślał,... a może nawet wzruszył!!!
Jeśli chcielibyście, by kwestia niepełnosprawności stała się bardziej zauważalna.
Jeśli- głosując przez sms- chcielibyście wspomóc Fundację Dzieci Niczyje.
Jeśli chcielibyście, coś zmienić.
Jeśli chcielibyście, swoim głosem, pokazać, że Wam zależy...
***
GŁOSUJCIE!!!
*** 
 ***
Dlaczego jeszcze???

Argumenty Małej Misi:

1. Po pierwsze- najważniejsze- w końcu będziemy mieli motywację, żeby pojechać wspólnie na jakiś misiowy odpoczynek z zapracowanym misiowym tatą.
2. Po drugie- jak wygramy kultowego FIATA 500- misiowa mama w końcu zrobi prawo jazdy i będzie mnie wozić autem do/z przedszkola.
3. Po trzecie, misiowa mama będzie "uchachana" od ucha do ucha i jest szansa, że odpuści mi misiowe ćwiczenia.

Argumenty Misiowej Mamy*:
*...uuu, widzę, że wyszedł jej długi monolog- przygotujcie się!!!

Mała Misia to przecież, nie jest ZWYKŁY blog... To blog NIE zwykły. To blog o tym jak NIE można się poddawać. To blog o tym, że chociaż nie zawsze jest dobrze- trzeba wierzyć!!!

"Damy radę?? Tak, damy radę!!!"
-to chyba najczęściej powtarzane na blogu misiowe hasło!

Niech to hasło przyświeca nam wszystkim w naszym codziennym życiu.  Niech siła walki, spokój i nieschodzący z twarzy uśmiech małej niepełnosprawnej dziewczynki towarzyszy nam w codziennym życiu i wyznacza nam nasze codzienne priorytety, pokazując co w życiu jest najważniejsze- RODZINA.
Małą Misia to blog o życiu. To blog o wzlotach i upadach. To Blog o niepełnosprawności widziany oczyma małego dziecka. Niepełnosprawności, która nie jest straszna. Niepełnosprawności, która nie przeraża. 
Niepełnosprawności, która JEST.
 Po prostu.
Jest codziennością... i tyle!!!
Nic tego nie zmieni.
Ale czy na pewno?
Czy na pewno nie da się nic zrobić?! 
Oczywiście, że się da!!!
Zawsze można i zawszę trzeba walczyć, by było lepiej!!!
 Zawsze trzeba mieć wiarę i cel.

***
Damy radę? Tak, damy radę!!!
***

 ***
I co?
Daliście się przekonać?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz