środa, 30 września 2015

Trzecie Misiowe Urodzinki

Przedwczoraj obchodziłam swoje Trzecie Misiowe Urodzinki...
Ojej...to już Trzecie? 
Nie możliwe!
...nie możliwe, że jestem już Taaka duża!?





***
W tym roku misiowe urodzinki rozpoczęłam dwa dni wcześniej-od dmuchania misiowych balonów:




 ...i od zabaw z ciocią Ewelinką, która przyjechała do mnie z Lublina specjalnie na misiową  uroczystość.




 Na misiowe urodzinki zaprosiłam mnóstwo cudownych gości.


Misiowa czapeczka musi być!:o)
Na misiowe przyjęcie przybyła Gabrysia z mamą, Stefcia z mamą oraz Jaś z rodzicami. 
Mówię Wam...było naprawdę SUPER!!! 


Gabrysia była przebrana za misiową wróżkę...



... i co chwilę wyczarowywała mi nowe misiowe nakrycia głowy.


Wróżka Gabrysia zaczarowywała misiowych gości w różne dziwne misiowe rzeczy. I tak- całą misiową rodzinkę -zamieniła w ser...a misiową mamę w myszkę..hihi:o)

Hmm...kogo by tu zaczarować?

...już wiem!?

Hokus-Pokus!!! Zamieniam cię w żabę!
Na misiowych urodzinkach  nie mogło zabraknąć też misiowej Babci.


 ...oraz zabaw misiowymi balonami...
 ...i misiowych tańców...









 Najważniejszą rzeczą, na którą najbardziej czekali wszyscy misiowi goście był misiowy Tort urodzinowy ze Świnką Peppą:
STO LAT!!!
 Huraa! Pożar ugaszony...to możemy już kroić?!


Dmuchamy...
W końcu jakieś jedzonko!!!
Mniam Mniam...


 ***
Kochani Misiowi Goście!!!

Dziękuję z całego serducha za Waszą obecność, życzenia oraz śliczne misiowe prezenty.
Dziękujemy, że w tym szczególnym dla nas dniu byliście z nami!!!

Mała Misia z Rodzicami 


***

Kochani Misiowi Przyjaciele!!!

Trzecie Misiowe Urodzinki to też czas na podsumowanie misiowych osiągnięć.
Przez ostatnie miesiące, dużo zmieniło się w misiowym życiu...oczywiście na lepsze.
Po pierwsze- zaczęłam zmieniać pozycję ciała i potrafię się już podciągnąć z pozycji leżącej do czworaków...

... oraz -z niewielką pomocą misiowych rodziców- z czworaków do siadu!!!

Potrafię też wspinać się na misiową kanapę:
No i NAJWAŻNIEJSZE... z pomocą misiowych rodziców zaczęłam stawiać swoje pierwsze kroki:

...i to nawet trzymana za jedną rękę!!!

Jednym Słowem...Mała Misia wymiata!!!

***
Kochani Misiowi Przyjaciele!!!

Chciałabym podziękować Wam za pomoc, wsparcie i dobre słowo. Za wsparcie finansowe i to duchowe, za 1% podatku....za to że jesteście z nami!!!
Dziękujemy z całego serca Rodzinie, Przyjaciołom, Znajomym, Misiowym Rehabilitantkom-Ani, Asi, Moni, cioci Magdzie oraz Wszystkim znanym i nieznanym którzy wspierają mnie w walce o moją samodzielność...

Z całego serca wszystkim Wam DZIĘKUJEMY!!!

Mała Misia z Rodzicami


1 komentarz:

  1. Śliczne zdjęcia. Wszystkiego najlepszego mała!

    http://nonstopyou.blogspot.com/2015/09/autumn.html#comment-form

    OdpowiedzUsuń