***
Święta, Święta i po Świętach...tak zwykła mawiać misiowa mama...i rzeczywiście, może troszkę w tym prawdy jest....ale co tam! Małe Misie lubią święta, zwłaszcza Bożego Narodzenia...z kutią na wigilijnym stole, z pierniczkami na misiowej choince, z całą rodziną łamiącą się opłatkiem, z misiowymi dziadkami- właśnie tak Mała Misia wyobraża sobie Święta i właśnie tak, je w tym roku spędziła...
***
Wigilię i Święta Bożego Narodzenia Mała Misia spędziła w tym roku na Podkarpaciu- w Hucie Komorowskiej- rodzinnej miejscowości misiowej mamy. Oczywiście była śliczna choinka, pod którą Święty Mikołaj zostawił masę misiowych prezentów!!!
*
Dziękujemy wszystkim "Pomocnikom Świętego Mikołaja" za misiowe prezenty...śliczne książeczki, lalkę, kotka, śliczne sukienki i inne misiowe cudeńka!!!
*
Misiowe Święta nie mogły się obyć od odwiedzin całej misiowej rodzinki z ciocią Broncią na czele- jako seniorką misiowego rodu.
Hmm... że może coś mocniejszego? |
Fee... Ja tam wolę misiowy miodek. |
W sumie nawet o miodku nie mam co marzyć...ehh..ta dieta! |
***
Misiowe Święta nie mogły się też obyć, bez poznawania bliższego i dalszego kuzynostwa- nowych członków misiowej rodzinki.
Cześć mały, dasz mi namiary na swojego fryzjera?? |
Mama, powiedz mu, że ja tylko żartowałam... |
Dobra, zrozumiał :D |
***
Zaraz po misiowych Świętach pojechałam z rodzicami do Krzeszowa- do rodzinnego domu drugiej misiowej Babci i cioci, gdzie czekały na mnie kolejne misiowe prezenty, piękna choinka, piesek oraz wiele innych misiowych atrakcji...
***
Kochani dziadkowie, kochane ciocie- dziękujemy za gościnę, opiekę, pyszne jedzonko oraz śliczne misiowe prezenty!!!
***
W tym roku święta misiowej rodzince minęły bardzo, ale to bardzo szybko. Zanim się oglądnęliśmy, już trzeba było wracać do Poznania.
Niestety, w trakcie misiowego powrotu do domku okazało się, że dostałam zapalenia spojówek i nie mogłam wrócić do misiowego przedszkola. Niedługo po tym, rozchorował się misiowy tato i misiowi rodzice wprowadzili mi profilaktyczne misiowe inhalacje.
W Nowym, 2016 Roku pragnijcie przyjąć od nas najserdeczniejsze misiowe życzenia:
Niestety, w trakcie misiowego powrotu do domku okazało się, że dostałam zapalenia spojówek i nie mogłam wrócić do misiowego przedszkola. Niedługo po tym, rozchorował się misiowy tato i misiowi rodzice wprowadzili mi profilaktyczne misiowe inhalacje.
...a trzy dni temu zaczęłam gorączkować i rodzice musieli zostawić mnie z ciocią Anią w misiowym domku. Na szczęście okazało się, że misiowa gorączka spowodowana była misiowym ząbkowaniem, a dokładniej wyżynaniem się dolnej misiowej piątki. Ehh...Niech już wychodzą te misiowe zębolki, abym w końcu mogła nauczyć się gryźć jak przystało na dużą 3 letnią misiową pannicę!
***
Kochani Misiowi Przyjaciele!!!W Nowym, 2016 Roku pragnijcie przyjąć od nas najserdeczniejsze misiowe życzenia:
***
...w Nowym Roku życzymy Wam jeszcze dużo MIŁOŚCI oraz samych miłych niespodzianek-takich jaka poniższa, która spotkała misiową mamę przy robieniu noworocznego obiadku:
Wasza Mała Misia (Poznańska Pyra) z rodzicami
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz