***Misiowe Święta***
W tym roku w Święta Bożego Narodzenia udało mi się odwiedzić obie misiowe rodzinki-misiową rodzinę z Huty Komorowskiej oraz z Biłgoraja i Krzeszowa.
Wigilię i pierwszy dzień Bożego Narodzenia spędziłam u cioci i dziadków w Krzeszowie, a drugi dzień Bożego Narodzenia spędziłam w Hucie.
Było oczywiście SUPER!!!
Było tak cudownie, że misiowa mama powiedziała, że musi chyba wykupić misiowym babciom miesięczne do Poznania, a dziadka Ożge zatrudnić jako misiowego logopedę. Dziadka Paszkowskiego zatrudnić musi jako nauczyciela śpiewu i dobrego wychowania :o)
***
U cioci w Krzeszowie bardzo mi się podobało. Śpiewałam, tańczyłam i chwaliłam się efektami misiowej rehabilitacji- początkami misiowego chodzenia.
Jadłam pyszne zupki ugotowane przez misiową babcię:
Opowiadałam babci o misiowym przedszkolu i misiowej przyjaciółce- Łucji:
Wigilię i pierwszy dzień Bożego Narodzenia spędziłam u cioci i dziadków w Krzeszowie, a drugi dzień Bożego Narodzenia spędziłam w Hucie.
Było oczywiście SUPER!!!
Było tak cudownie, że misiowa mama powiedziała, że musi chyba wykupić misiowym babciom miesięczne do Poznania, a dziadka Ożge zatrudnić jako misiowego logopedę. Dziadka Paszkowskiego zatrudnić musi jako nauczyciela śpiewu i dobrego wychowania :o)
***
U cioci w Krzeszowie bardzo mi się podobało. Śpiewałam, tańczyłam i chwaliłam się efektami misiowej rehabilitacji- początkami misiowego chodzenia.
Jadłam pyszne zupki ugotowane przez misiową babcię:
Rozmawiałam na Skypie z misiową ciocią i wujkiem Marcinem:
Opowiadałam babci o misiowym przedszkolu i misiowej przyjaciółce- Łucji:
Pozowałam do zdjęć z tatą:
...ciocią Janiną:
... ciocią Ewelinką...
... i misiowym dziadkiem:
Było SUPER!!!
***
W Hucie, w pierwszy dzień Bożego Narodzenia, udało nam się spotkać z całą rodziną Paszkowskich, w tym z misiowym kuzynem-Danielkiem.
Odrobina zazdrości o swoją mamę -ciocię Ewę- spowodowała, iż od razu nawiązaliśmy kontakt i już po chwili bawiliśmy się w misiowy pociąg:
... a potem "w chowanego" -ja liczyłam:
... Danielek się chował...
...a szukała misiowa babcia:
W Hucie udało mi się spotkać oczywiście wujka Huberta, wujka Rafała, wujka Marcina i ciocie Martę oraz ciocię Karolinkę- którą udało mi się uwiecznić na misiowym zdjęciu:Jednym słowem w Hucie też nie mogłam narzekać na brak misiowych atrakcji.
***
Kochana Misiowa Rodzinko,
Dziękujemy za gościnę, misiową "wałówkę" oraz prześliczne misiowe prezenty- a zwłaszcza misiową biedronkę- która od powrotu do Poznania jest numerem jeden wśród misiowych zabawek i chyba bije na głowę wszystkie inne razem wzięte -od kiedy w ogóle zaczęłam się interesować zabawkami.
Dziękuję ciociu Ewelinko!! :o)
***
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz