poniedziałek, 11 listopada 2013

Dzień misiowego buntu

Niedziele znów spędziłam w misiowym domku. W południe, kiedy już miałam wychodzić na misiowy spacer pogoda się popsuła i rodzice zdecydowali, że jednak zostanę w misiowym domku. Ehh, ta okropna pogoda! Oczywiście, po południu, kiedy ucięłam sobie misiową drzemkę zza chmur wyszło misiowe słoneczko... ja to jednak wiem kiedy iść w misiowe kimonko:o)
Popołudniu w końcu zlitowałam się nad rodzicami i zrobiłam im misiową niespodziankę. Tego dnia udało mi się wydobyć z siebie bardzo dużo misiowych dźwięków, mówiłam: "dada", "ada", "ajaj", "jaja", "ej"...itp- a rodzice mieli wrażenie, że misiowa buzia nie zamyka się ani na moment!... Mówię Wam, ale mieli radochę- misiową radochę:o) Nie często widzie na twarzy rodziców równocześnie dwa misiowe banany....takie od ucha do ucha!

***

Poniedziałek to dzień buntu-  dzień "bez misiowego spania" i "bez misiowego gadania". Dziś zadecydowałam, że nie będę gadać...co więcej.... nie będę w ogóle spać!....a jak! Powiedzcie mi, gdzie jest napisane że Małe Misie mają spać w dzień?? ....a no właśnie! I właśnie dlatego postanowiłam się zbuntować i przez cały dzień przedrzemałam tylko...pół godziny!!! Rodzice nie mogli uwierzyć jaka ze mnie uparta Mała Misia i wręcz na siłę próbowali mnie uśpić....a ja nie dałam się i doprowadziłam mój misiowy plan do końca. Niestety wieczorem byłam już tak padnięta, że po kąpieli nie czekając na tatę i misiowe piciu ....zasnęłam na rękach u misiowej mamy. 

*

P.S.Ostatnio wymyśliłam sobie nową zabawę...kopanie misiowej karuzeli. Przez to, że nie umie jeszcze sama siadać...zdecydowałam posłużyć się misiowymi nóżkami do kręcenia misiową karuzelą. Rano, jak tylko otworzę misiowe oczy (i jak tylko uda mi się zrzucić z nóżek misiową szynę) biorę się za zabawę z misiową karuzelą, Najpierw przysuwam się ile się da w stronę misiowej karuzeli, a potem zaczynam kopać cyrkowe postacie, które zaczynają się ruszać i kręcić w kółko. ...Oto mój autorski sposób na misiową karuzelę:o) Ha! Mała Misia jednak potrafi:o)
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz