***
Kochani Misiowi Przyjaciele!!!
To dzięki Wam i pieniążkom uzbieranym jeszcze z 1% za 2013 roku Basia ma nową szynę z nowymi misiowymi bucikami.
To dzięki Wam mamy siłę walczyć o Basi lepsze jutro.
Za to wszystko z całego serca Wam
DZIĘKUJEMY!!!
Pamiętajcie- 1% POMAGA!
Mała Misia z Rodzicami
***
Szyna ta, ma zabezpieczyć misiowe nóżki przed powracaniem do pozycji końsko szpotawej -czyli takiej jaką miały misiowe nóżki zaraz po urodzeniu.
Po pierwszej przymiarce stwierdzam, że "Nie taki diabeł straszny" i może nawet nie będzie aż tak źle podczas misiowego spania-ale to wszystko pewnie wyjdzie w praniu...misiowym oczywiście!
Misiową szynę będę miała zakładana tylko na noc i misiową drzemkę, a w ciągu dnia dalej będę miała zakładane misiowe łuski ortopedyczne- AFO.
Wcześniej jednak czeka mnie wizyta u misiowego ortopedy i odpowiednie ustawienie misiowej szyny- dobranie odpowiedniego rozstawu i odpowiednie ustawienie misiowych bucików.
Ale już po pierwszej przymiarce wydaje się, że będzie dobrze- nie może przecież być inaczej!!!
***
Co słychać jeszcze w misiowym domku?
Ćwiczymy, ćwiczymy i jeszcze raz ćwiczymy... a jak nie ćwiczymy to do przedszkola chodzimy- a jak!
Cały czas przychodzą do mnie misiowe rehabilitantki- ciocia Monia i ciocia Asia. Razem z ciocią Anią ćwiczą ze mną podciągania do pozycji czworaczej, zmianę pozycji i początki misiowego chodu. Ciocia Ania dodatkowo odbiera mnie z misiowego przedszkola, czyta ze mną misiowe książeczki z Metody Krakowskiej, stawia mnie w pionizator i ćwiczy razem z misiowymi rehabilitantkami. Na nudę narzekać nie możemy:o)Ciocia Magda tak ułożyła mi plan ćwiczeń, że misiowy dzień mam zajęty od rana do wieczora- czyli taki mały misiowy standardzik;o)
Czasami jednak, chciałabym się wyrwać od misiowych ćwiczeń i uciec gdzieś... Hen!...daleko!!! ... ale jak do tej pory zdołałam dotrzeć jedynie do progu misiowych drzwi;o)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz