poniedziałek, 24 czerwca 2013

Dzień Misiowego Taty i odwiedziny u misiowego pediatry

W niedzielny poranek ćwiczyłam z misiową mamą.  Miałam całkiem ładną saturację i misiowi rodzice znowu postanowili podjąć próbę odstawienia mi okropnych nosków tlenowych i... całkiem dobrze dawałam sobie bez nich radę.



Razem z mamą, z okazji Dnia Ojca, przygotowałyśmy misiowemu tacie śniadanie do misiowego łóżka.
Przedpołudnie spędziłam z misiowym tatą bawiąc się z nim misiowymi zabawkami. Ostatnio moja ulubioną maskotką jest misiowa Myszka Miki, z którą mogę się bawić pół dnia... całuję ją i gryzę i ściskam, sami zresztą zobaczcie...






W niedzielę była wyjątkowo kapryśna pogoda...raz słońce, raz deszcz. Było niskie ciśnienie i całej misiowej rodzince chciało się spać, właśnie dlatego po misiowym obiadku ucięliśmy sobie krótką drzemkę.



Po południu, pomimo zmiennej pogody, misiowej rodzince udało się wyjść na krótki  spacer do pobliskiego parku. O dziwo w Dzień Misiowego Taty w parku było bardzo dużo ludzi. Usiedliśmy na misiowej ławeczce robiąc sobie zdjęcia do misiowego albumu...





 






...a tata wziął mnie na misiową głowę, ale było fajnie!


***

W poniedziałkowy poranek dużo ćwiczyłam z misiową mamą: Vojtą, Bobathem, masaż raczek, nóżek, leżenie na brzuszku, ...itd. Bawiłam się też moją ulubioną myszką ... Myszką Miki, strojąc do niej wesołe misiowe minki.





Po południu pojechałam z rodzicami do misiowego pediatry. Pani doktor zleciła mi bardzooo dużo misiowych badań...i skierowała na wizyty do czterech specjalistów...ehhh. Teraz to dopiero się zacznie jeżdżenie po misiowych lekarzach :( Podczas wizyty na początku byłam bardzo grzeczna- i robiłam ładne misiowe minki, potem coś mi się nie spodobało i głośno się rozpłakałam. Uspokoiłam się dopiero po misiowej herbatce. Po powrocie do domku dostałam mleczko i poszłam spać w misiowe kimonko :o)

1 komentarz:

  1. Aguś Basia jest naprawdę słodka :* i dzielnie sobie radzi ja tu nie widzę żadnych opóźnień :p tylko zdrowie jej nie dopisuje, dlatego życzymy zdrówka!!!

    OdpowiedzUsuń